piątek, 10 grudnia 2021

"Usta mordercy II. Stąpając po polu minowym" - A.Kawka, M.Wysocka

Tajemnicze zaginięcia osób są pełne niedomówień, nieścisłości. Wersja policji jest mocno naciągana, a prawda głęboko skrywana. "Usta mordercy II. Stąpając po polu minowym" to historia, która wciągnie was w mroczny świat pełen gangsterów, złych wyborów i spontanicznych działań.  Choć jest to druga część z serii, można ją czytać nie znając wcześniejszych losów bohaterów. Lecz o czym tak naprawdę jest ta historia? 

Słoneczny dzień, piękne kobiety i przypadkowo poznany mężczyzna. Nowa znajomość, która w zawrotnym tempie się rozwija. On zaprasza na przejażdżkę łodzią, one się zgadzają. I w tym momencie dokonują największego błędu życia. Rejs staje się ostatnią chwilą kobiet, niedługo potem znikają. Śledczy ustalają wersję, która budzi wątpliwości ludzi. Major Tom Wilmowski z przyjaciółmi zabiera się do pracy, dążąc do wyjaśnienia 

Artur Kawka i Monika Wysocka stworzyli historię, w której fabuła opiera się na szukaniu sprawcy, rozbijaniu grup przestępczych i dotarciu do źródeł. Skupili się tutaj na samym środowisku, które opracowane zostało z dokładnością do szczegółów. Zminimalizowane są natomiast opowieści o zbrodniach, motywach czy życiu postaci. Akcja rozwija się szybko, nie pozwalając czytelnikowi zastanowić się nad postępowaniem bohaterów.  Ciągle pojawiają się nowe osoby, coraz ściślej związane z przestępstwami. Czy uda się dotrzeć do sedna? Przekonajcie się sami!

"Usta mordercy II. Stąpając po polu minowym" to książka, która znacznie różni się od znanych nam kryminałów. Tutaj skupiamy się nie na samej zbrodni, lecz na ludziach. Kryminalna zagadka zniknięcia dziewczyn rozpoczyna śledztwo. Można by rzec, że śledczy "idą po nitce do kłębka", lecz z różnymi przeszkodami po drodze. W grę zostają wplątane uczucia, które nie raz czytelnik ma okazję poczuć. Pojawia się lekki dreszczyk emocji, a tło dodaje klimatu.

Moja ocena to 6,5/10. Spodziewałam się nieco innej książki, gdzie fabuła opowiadałaby więcej o zbrodniach. Tutaj intrygowała mnie, lecz momentami wydawała się zbyt nieprawdopodobna. Spora część działań bohaterów była udana, a gangsterzy bez większego problemu wpadali w zasadzki. Nikt się niczego nie spodziewał, a akcja wiodła się swoim rytmem. Troszkę za łatwo... Poza tym nie mam większych zastrzeżeń. Czytało mi się bardzo przyjemnie i szybko. 


5 komentarzy:

  1. Hmm sama nie wiem. Może kiedyś w przyszłości skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie będę oryginałem w komentarzu - ale nie teraz, kiedy noce są długie Karolino. Recenzja wciągająca, ale na ten moment wolę nieco inne lektury. Pozdrawiam serdecznie, miałem zalatany dzień - najpierw sprzątanie, potem śmieci, odkurzanie wiedzy i 42 minuty a to na zewnątrz / polu / dworze i przy okazji duże zakupy. A książki powyższy tytuł zapisuję i na razie odkładam :) Miłego weekendu :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie wiem, raczej się jednak nie skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomimo niezbyt wysokiej oceny, z chęcią skuszę się na ten kryminał. Już od jakiegoś czasu szukam interesującego, oryginalnego tytułu. Może to będzie to :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba jednak nie sięgnę po tę książkę. Za dużo teraz mam innych tytułów na oku.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja przywołuje na mojej twarzy uśmiech :)