"Chciałoby się, żeby wszystko w tej książce było zmyśleniem.
W dramatycznych okolicznościach traci matkę, nie może pozbyć się nienawiści do ojca, musi sprostać roli samotnej rodzicielki - i nie wytrzymuje. W rzeczywistości niedużego miasta alkohol najprościej osładza codzienność. Toksyna w małych dawkach pomaga, w większych - truje. Truje życie jej i dzieci, które z całej siły starają się uwolnić od zaciskającej się na szyi pętli. Dynamiczny, obsesyjny i chwilami trudny do zaakceptowania monolog matki - alkoholiczki o popadaniu w nałóg i bezkompromisowej z nim walce. I konfrontacja dzieci z traumą, której toksyczność pozostaje na zawsze.
Mocna, inspirowana faktami z życia autora powieść, której lektura przywodzi bohaterów do rozliczenia, a czytelników do rachunku sumienia." ~lubimyczytac.pl
Alkohol to używka, po którą sięgają praktycznie wszyscy. Jedna lampka wina do obiadu, jedno małe piwko do kolacji, kilka kieliszków podczas imprezy. Pozornie tak niewiele, więc jakie skutki może wywołać przez dłuższy okres czasu? Janka, główna postać "Toksyczności" jest tego najlepszym przykładem. Początkowo stroni od alkoholu, brzydzi się nim, lecz podczas babskiego spotkania próbuje i się w nim pogrąża. Zaczyna się od jednego wieczoru, a ciągnie się przez długie lata. Czy z nałogu można wyjść? Jak alkohol wpływa na życie?
"Toksyczność" autorstwa Jarosława Czechowicza, to obraz życia kobiety uzależnionej od alkoholu.
Poznajemy historię od momentu śmierci jej matki, aż do jej własnej. Książka została napisana w stylu pamiętnika/dziennika, gdzie sama Janka opowiada nam o kolejnych etapach życia. Dowiadujemy się nie tylko, jak popada w nałóg, lecz również mamy możliwość poznania jej emocji oraz intencji, które nią kierują. Ważną rolę odgrywają również relacje międzyludzkie, na których autor najbardziej się skupia.
Na przykładzie rodziny Janki, dostrzegamy jak alkohol potrafi zrujnować losy innych ludzi.
Autor w dosadny sposób pokazuje skutki nałogu. Opisuje sytuacje z życia, bez zbędnego słodzenia i ulepszania. Pokazuje bohaterkę również w momentach poniżających, lecz nie odbiera jej godności.
Istotną rolę w utworze odgrywa społeczeństwo. Grupa ta jest stałym obserwatorem zdarzeń, lecz nie pomaga, tylko komentuje.
Podsumowując, jestem zaskoczona, jak wielką lekcją życia jest powyższa książka.
Czytelnik jest w stanie nie tylko zrozumieć, jak wielkim niebezpieczeństwem są nałogi, lecz również zastanowić się nad swoim zachowaniem. W końcu ile razy dostrzegaliśmy coś i przeszliśmy obojętnie?
Warto wspomnieć również, jak wielki szacunek autor przedstawia wobec postaci. Mimo licznych przeżyć, za każdym razem, gdy pojawia się wzmianka o rodzicu, "Mama" jest napisane wielką literą.
Książkę polecam jako niezbędną lekturę dla tych, którzy lubią sięgnąć po alkohol, oraz wszystkich młodych, nieświadomych skutków nałogu.
#Carolina
podoba mi się ten cytat na końcu bardzo mnie zainspirował :)
OdpowiedzUsuńKsiążki na podstawie pamiętnika i własnych przeżyć są na prawdę intrygujące. Chciałabym zapoznać się z fabułą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ale zrobiłaś mi ochotę na kupienie jej! Lubię książki tego typu bardzo.
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
ania-el.blogspot.com
Dobra książka. Tak to już jest z nałogami, że w pewnym momencie stają się większym priorytetem niż załatwienie potrzeb fizjologicznych... Obserwuję i Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńNie mój klimat, wolę radośniejsze historie, ale cytat brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńnicolestraveljournal - klik
ciekawy blog, bardzo mnie zainteresowały tematy tu przedstawione, polecę go znajomej
OdpowiedzUsuń