sobota, 16 grudnia 2017

Buble zakupowe z chińskich stronek. Czego nie zamawiać?

Zamawiając ubrania z chińskich stronek musimy uważać, aby nie natknąć się na "buble". Dość często przytrafiają się rzeczy złe rozmiarowo czy o bardzo niskiej jakości. W dzisiejszym wpisie chciałabym podzielić się z wami opinią, a także doradzić czego nie zamawiać. Pod koniec wpisu znajdziecie także trzy perełki, na które warto się skusić.

Pierwsza rzecz (klik) to biała koszula z naszywkami. Spójrzcie na nią, czyż nie jest cudowna? Co do wyglądu - jest idealna. Niestety wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Materiał jest dla mnie nieprzyjemny, strasznie drapie. Rozmiarówka natomiast jest zawyżona.
Śliczna czarna bluza z siateczką u góry(klik). Urzekła mnie od pierwszego wejrzenia. W 100% w moim stylu. Problem pojawił się jednak przy jej zakładaniu. Nie mogę założyć jej przez głowę. Jest zszyta bardzo wąsko przy szyi, więc zdecydowanie nie dla mnie. Przyznam, że pierwszy raz spotkała mnie taka sytuacja. Szkoda...
Spodnie z przetarciami(klik). Są śliczne, rozmiarówka mniej więcej taka jak na stronie. Dla jednych będą perełką, dla innych bublem. Nie odpowiada mi w nich to, że są bardzo luźne w tyłku i nogawkach. Preferuję dopasowane spodnie, a te na stronie właśnie tak wyglądały.
Rurki z wiązaniami na bokach(klik). Są prześliczne, robią wrażenie, lecz niestety... za małe. Proponuję brać rozmiar większy, niż wychodzi w tabeli.

Bordowa sukienka z falbankami na rękawach(klik). Na stronie prezentowała się bardzo dobrze. W rzeczywistości to koszmar. Za duża spokojnie o 2-3 rozmiary, materiał średniej jakości... Nie polecam
Nadszedł czas na perełki.
Pierwsza z nich to koc syreni ogon(klik). Zamówiłam go na chłodne, zimowe wieczory. Przyznam, że jakość i wykonanie stoi na bardzo wysokim poziomie. Najlepszy zakup do tej pory.
Męski t-shirt(klik). Praktyczny, tani i dobrze wykonany. Nic dodać, nic ująć :)
Ostatnia rzecz to prześliczny męski t-shirt fullprint(klik). Materiał cudowny, rozmiar pasuje idealnie, wszystko jak najbardziej w porządku. To już kolejny udany zakup rzeczy fullprint z zagranicy.
Kupony rabatowe 10-20%
ZafulChen
SammydressChen

A Ty? Co sądzisz o moich zakupach? A może sama zamówiłaś jakieś buble? Podziel się swoją opinią w komentarzu, chętnie dowiem się, czego nie zamawiać.
#Carolina

20 komentarzy:

  1. śliczna jest ta czerwona sukienka;)
    pozdrawiam cieplutko :))
    woman-with-class.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamawiając na zagranicznych stronkach trzeba brać pod uwagę, że nie zawsze produkty mogą okazać się prawdziwymi perełkami...
    Chyba w końcu zamówię sobie koc syreni ogon :)
    Pozdrawiam!

    lublins.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dokładnie, najlepszym rozwiązaniem jest zamawianie sprawdzonych rzeczy.

      Usuń
  3. Ach, na tę koszulę pewnie też bym się skusiła :) I na syreni ogon :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamówiłam przybory do rysowania. Ciekopisy marki ktora zakupiłam w Polsce (Microny)
    Polskie mikroby są cienkie wodoodporne i nie wylewają tyle tuszu.
    Mikrony z Chin maja chyba jedna grubość (zamówiłam kilka grubości), nie są wodoodporne, wylewają strasznie dużo tuszu ;<

    OdpowiedzUsuń
  5. Sukienka rzeczywiście kiepsko wygląda, choć spodziewam się, że na zdjęciu w ofercie prezentowała się całkiem fajnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. ładne rzeczy

    http://www.emiblog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  7. koc bym brała w ciemno. ;) co do reszty to jakoś ciężko mi kupić coś czego nie widziałam i nie mierzyłam, bo kilka razy próbowałam coś zamawiać i zawsze było za duże. :/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zazwyczaj jie trafiam na buble, już nauczyłam się jak z takich stronek zamawiać :p
    ONLY DREAMS

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzeczy są naprawdę fajne :) Ja nie trafiam na buble, ponieważ nie kupuję przez internet :P zazwyczaj.

    OdpowiedzUsuń
  10. 1 i 4 tez mialam. wywaliłam bez skrupułów. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. pierwsza rzeczfajna

    http://www.emiblog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba ze dwa razy skusiłam się na zakup z 'chińskich' stron, bo ciuchy prezentowały się cudownie na stronie. Raz bluzka w rozmiarze M była tak maleńka, że byłaby dobra na dwunastolatkę zupełnie pozbawioną biustu. Raz jak mówisz materiał był strasznie kiepskiej jakości, mega sztywny i drapiący. Raz natomiast był to zakup dobry, kurtka miła w dotyku, dobrze wykonana, dobrej jakości materiał itp. Więc trochę 50/50 takie zakupy z chińskich stron ;))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, u mnie 75% to udane zakupy. Niestety trafiają się też takie buble, jak opisane w poście powyżej. Jestem jednak zdania, że warto próbować, gdyż za grosze można upolować perełki :) A jeśli ubranie jest złe rozmiarowo, zawsze można komuś podarować czy sprzedać :)

      Usuń
  13. Dobry wpis! Myślę, że naprawdę to dobry wpis dla wszystkich tych, którzy mają zamiar kupować coś z tym stron. Według mnie to kwestia indywidualna co nam wpadnie w oko, i czy będzie dobre czy nie. Ja jakoś zauważyłam, że oko mam dobre jeśli chodzi o zakupy w internecie.
    Ciuchy jakie tu zaprezentowałaś kompletnie nie przypadły mi do gustu. Widać, że buble są straaaszne. I nigdy bym nie chciała trafić na podobną sytuacje. Należy więc wybierać rzeczy z głową, wiele można już zobaczyć po zdjęciach, oraz materiale jaki mają. :)
    Super wpis!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja :) Często jednak rzeczy na stronie wyglądają świetnie, a w rzeczywistości okazują się totalną porażką :/

      Usuń
  14. Sama też boję się kupować ubrania w chińskich sklepach, bo nigdy nie wiadomo, co przyjdzie. W ogóle nie przepadam za ubraniami kupowanymi online, wolę jednak je najpierw przymierzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  15. O ludzie... na sklepie ta bordowa sukienka wydaje sie dopasowana i elastyczna wprost sliczna.... wspolczuje. Ale za to ten meski t-shirt wyglada rewelacyjnie. Pokaze mezowi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc, z męskich ubrań nie miałam jeszcze żadnych bubli. Zamawiałam już kilka ciuchów i zawsze były dobre :) Szczególnie t-shirty fullprint - mistrzostwo :)

      Usuń

Każdy komentarz i obserwacja przywołuje na mojej twarzy uśmiech :)