poniedziałek, 6 września 2021

"Ciało poniekąd ponętne" - Agnieszka Pruska

"Alicja i Julka na wakacjach nigdy się nie nudzą, nawet w czasie pandemii. Jakoś dziwnym trafem kryminalne śledztwa same je znajdują, tym razem w postaci zwłok zmarłego mieszkańca Władysławowa. Nowa przygoda się zaczyna, zagadka goni zagadkę, a dziewczyny bawią się w najlepsze, choć nie zabraknie też mrożących krew w żyłach zdarzeń."

Dwie kobiety, Alicja i Julia. Obie porządnie zakręcone, z (nie)szczęściem trafiające na zwłoki. Dziewczyny lubią kryminalne zagadki, a możliwość pobawienia się w detektywa, niezwykle je intryguje. W momencie, gdy wyjeżdżają na wakacje, nie spodziewają się tego, co je czeka. Tym bardziej że będą miały z tym bardzo bliski kontakt. 

"Ciało poniekąd ponętne" to historia opowiadająca o młodych kobietach, które lubią sensację
i kryminalne zagadki. Znalezienie przez nie trupa, nie jest niczym odrzucającym, wręcz przeciwnie - pobudza ich wyobraźnię. Dziewczyny robią zdjęcia, prowadzą swoje własne śledztwo, trafiając co chwilę na nowe dowody. Ich postacie są pełne charakteru, zdeterminowane do rozwiązania sprawy. 

Osobiście powieść bardzo przypadła mi do gustu, więc przyznaję jej ocenę 8/10. Fabuła jest rozbudowana, pełna zwrotów akcji. Czytelnik nie spodziewa się tego, co wydarzy się za moment. Wraz z głównymi bohaterkami bawi się w detektywa, odkrywając kolejne tropy. Historia przepełniona jest zabawnymi dialogami, które mimo poważnych tematów rozładowują napięcie. Całość czyta się bardzo przyjemnie, w mgnieniu oka. Jedyną rzeczą, która niezbyt mi się spodobała, jest osadzenie akcji w czasach epidemii. O ile zabieg ten ma swoje odzwierciedlenie w śledztwie, przy obecnej sytuacji na świecie, wspomniany temat jest poruszany wszędzie. Wiele osób próbując uciec od tematyki covida sięga po literaturę, lecz w tym przypadku jest to błędne koło. 

Choć historia to kolejny tom z serii przygód Alicji i Julki, nieznajomość wcześniejszych przygód, nie wpływa w żadnym stopniu na lekturę.

5 komentarzy:

  1. Nie wiem, czy do końca dla mnie, podobne "klimaty" mam w książkach w sumie historycznych. Ale recenzja bardzo wciągająca. Pozdrawiam serdecznie Karolino :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba to nie do końca moje klimaty, więc na razie sobie daruję. Ale kto wie? Może w dalszej przyszłości sięgnę. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio miałam okazje czytać. Mocno polecam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro tak polecany jest ten tytuł to i ja się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam tę autorkę więc chętnie przeczytam, ciekawy wpis ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja przywołuje na mojej twarzy uśmiech :)