niedziela, 4 kwietnia 2021

Zamówiłam koc z zagranicznego sklepu!

 Pozamykane galerie, brak możliwości zrobienia normalnych zakupów spowodował, że coraz częściej sięgamy po zamówienia online. Zamawiamy wiele produktów, zarówno ubrania, żywność, jak i dekoracje do domu. Kilkanaście dni temu otrzymałam propozycję stworzenia wpisu z dowolną rzeczą ze strony Atlinia. Nie znałam wcześniej tego sklepu, więc z chęcią przejrzałam ofertę. Sklep oferuje ogromny asortyment, więc ciężko było zdecydować mi się na jedną rzecz. Jesteście ciekawi co wybrałam i czy jest warte zakupu? Zapraszam do przeczytania!

Wybór produktów był ogromny! Zdecydowałam się na przepiękny, jasny kocyk. Jego cena to 124 zł. Paczka została wysłana do mnie w ciągu kilku dni, prosto z Hongkongu. Po niespełna dwóch tygodniach odebrałam przesyłkę od kuriera. Początkowo, nie skojarzyłam, że jest to właśnie ta przesyłka, ale o tym kilka słów poniżej...

Koc został zapakowany w kopertę bąbelkową. Po wyjęciu był także w folii, z której zostało odciągnięte powietrze. Zaoszczędziło to dużo miejsca w transporcie. Po przecięciu folii koc wrócił do swojego pierwotnego stanu.

Moje pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne. Mięciutki, cieplutki, identyczny jak na stronie. Kolor podchodzi pod biel, z elementami lekkiego brązu. Jakość wykonania stoi na bardzo wysokim poziomie. Duży, bez problemu nadaje się jako narzutka na łóżko. Od spodu posiada ciepłe wykończenie, idealnie sprawdzi się na chłodne wieczory z książką. Zastosowanie tego kocyka znalazłam także jako tło do zdjęć. Jak możecie dostrzec, wygląda całkiem nieźle. Co sądzicie? Osobiście, myślę, że jest wart swojej ceny.

Sklep Atlinia oferuje wiele różnych produktów, od maseczek, przez pościel, aż po koce. Znajdziecie tam także fartuszki, ścierki, wszystko, co przyda się w domu. Ceny natomiast wahają się od kilkunastu do kilkuset złotych. Jest to sklep z wyższej półki niż te, które do tej pory miałam okazję recenzować. Mam oczywiście na myśli w tym momencie sklepy zagraniczne. Jakość adekwatna jest do ceny. 

Szczerze mówiąc, jeśli miałabym taką możliwość, jeszcze nie raz skorzystałabym z tego sklepu. Nie mówię tutaj o współpracach, lecz jako osoba prywatna. Dobra cena i jakość, nietuzinkowe przedmioty i szybka, bezproblemowa dostawa to coś, co liczy się dla mnie najbardziej. Zamawiając z zagranicznych sklepów mamy możliwość mieć unikalne towary, których w Polsce nie znajdziemy. Wzory i motywy są często niespotykane u nas, co czyni je wyjątkowymi.

Macie może jakieś pytania odnośnie mojego zamówienia albo ogólnych doświadczeń ze współprac/zamawiana z zagranicznych sklepów? Z chęcią przygotuję osobny post, w którym odpowiem na wszelkie pytania.


#Carolina 

11 komentarzy:

  1. Świetny nabytek Karolino. Ja zazwyczaj nabywam stacjonarnie. Dziś rano byłem blisko 44 minuty na rezurekcji, ale nie w kościele, tylko przed i w maseczce oczywiście. Pozdrawiam i życzę Zdrowych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wiedzieć, że to taki wysoko jakościowy koc.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny wydaje się ten koc ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bardzo lubię sklepy online i prawie wszystko kupuję przez internet. Kocyk bardzo ładny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękny kocyk, lubię takie milutkie, puchowe rzeczy. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam koce, dlatego też mam ich całkiem sporo! :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ładny. Ja również muszę kupić sobie jakiś, bo w pokoju nadal leży czerwono-niebieski w choinki i płatki śniegu, ale prawdopodobnie nabędę go stacjonarnie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Musi być mięciutki, myślę nad zakupem nowego ciepłego koca. Z zagranicznych sklepów nigdy nie zamawiałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Też pierwszy raz słyszę o firmie, ale kocyk prezentuje się super

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam koce i mam już ich sporo w domu, chłopak wygnałby mnie chyba z kolejnym. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Koce są super. Jeśli chodzi o zakupy online to robię je często, chociaż jedzenie to akurat kupuję w tradycyjny sposób, w stacjonarnych sklepach. Jednak zakupy online za granicą mnie jakoś nie przekonują, wolę się trzymać tego, co znajduje się w Polsce.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja przywołuje na mojej twarzy uśmiech :)