Dzisiaj rozpoczynamy wyzwanie 5 dniowe. Temat na dziś to: "Co bym zrobiła, gdybym miała 100 tyś. zł na koncie w banku".
Hmm... co bym zrobiła? Znając mnie szybko bym to wydała, bo z moją "oszczędnością" jest kiepsko.
Więc co bym zrobiła, gdybym miała taką kwotę?
- Pierwszą rzeczą, o której marzę jest wycieczka za granicę, Hiszpania, Francja, Włochy, Tunezja, Egipt... To jest to! Oczywiście zabrałabym tam ze sobą kilka dobrych przyjaciół, wiadomo, im więcej świetnych osób, tym lepsza atmosfera :D
- Druga rzecz, to oczywiście lustrzanka. Jak już nie raz wspominałam, od dawna pragnę mieć naprawdę dobrą lustrzankę, a do tego jeszcze statyw i inne akcesoria fotograficzne ~ spełnienie marzeń <3
- Trzecią rzeczą, którą bym kupiła byłyby prezenty dla znajomych, oczywiście nie jakieś drobne upominki, tylko coś, co mogliby zapamiętać na długi czas.
- Czwarta rzecz? Oczywiście wybrałabym się na zakupy... "małe" zakupy... Gdzie jak zwykle kupiłabym pełno ubrań. Tradycyjnie większość moich zakupów to byłyby bluzy w każdej postaci, rozpinane lub nierozpinane, z kapturem czy bez kaptura, z napisami oraz fullprinty!
- Piąta i ostatnia rzecz, którą bym zrobiła to przekazanie pewnej kwoty na leczenie chorego dziecka. Sądzę, że chociaż w taki sposób mogłabym choć odrobinę pomóc i nawet uratować czyjeś życie. Wiadomo, nie każdy jest zdolny żeby pokryć koszty drogiej operacji, więc uważam, że każda, nawet najdrobniejsza moneta może pomóc.
To tyle!
Zapraszam na fp bloga ---> klik
No i... zapraszam na kolejny post już jutro!
#Carolina
Więc co bym zrobiła, gdybym miała taką kwotę?
- Pierwszą rzeczą, o której marzę jest wycieczka za granicę, Hiszpania, Francja, Włochy, Tunezja, Egipt... To jest to! Oczywiście zabrałabym tam ze sobą kilka dobrych przyjaciół, wiadomo, im więcej świetnych osób, tym lepsza atmosfera :D
- Druga rzecz, to oczywiście lustrzanka. Jak już nie raz wspominałam, od dawna pragnę mieć naprawdę dobrą lustrzankę, a do tego jeszcze statyw i inne akcesoria fotograficzne ~ spełnienie marzeń <3
- Trzecią rzeczą, którą bym kupiła byłyby prezenty dla znajomych, oczywiście nie jakieś drobne upominki, tylko coś, co mogliby zapamiętać na długi czas.
- Czwarta rzecz? Oczywiście wybrałabym się na zakupy... "małe" zakupy... Gdzie jak zwykle kupiłabym pełno ubrań. Tradycyjnie większość moich zakupów to byłyby bluzy w każdej postaci, rozpinane lub nierozpinane, z kapturem czy bez kaptura, z napisami oraz fullprinty!
- Piąta i ostatnia rzecz, którą bym zrobiła to przekazanie pewnej kwoty na leczenie chorego dziecka. Sądzę, że chociaż w taki sposób mogłabym choć odrobinę pomóc i nawet uratować czyjeś życie. Wiadomo, nie każdy jest zdolny żeby pokryć koszty drogiej operacji, więc uważam, że każda, nawet najdrobniejsza moneta może pomóc.
To tyle!
Zapraszam na fp bloga ---> klik
No i... zapraszam na kolejny post już jutro!
#Carolina