poniedziałek, 4 listopada 2019

"Morderstwo to nie wypadek" - Ann H. Gabhart

"Nastolatka Maggie Greene przekracza progi starej, opustoszałej wiktoriańskiej rezydencji, by w okazałym pokoju na wieży samotnie pisać pamiętnik. Wie, że jeśli ktoś ją tam najdzie, będzie to oznaczać kłopoty, chowa się więc, gdy w budynku pojawia się pośredniczka sprzedaży nieruchomości. Jednak w domu jest ktoś jeszcze. Ktoś, kto nawet bardziej niż ona obawia się tego, że zostanie przyłapany.

Kiedy Maggie znajduje przy schodach ciało agentki, a po drugiej osobie nie ma śladu, do akcji wkracza zastępca szeryfa, Michael Keane. Początkowo przypuszcza, że śmierć kobiety jest nieszczęśliwym wypadkiem, jednak wkrótce w rezydencji zostaje znalezione kolejne ciało. Życie Maggie również jest zagrożone, a policjant musi schwytać mordercę, zanim zginie następna osoba."-lubimyczytac.pl


Ciche miasteczko Hidden Springs ukrywa wiele tajemnic. Tym razem zaprasza nas do rozwiązania zagadki śmierci pośredniczki sprzedaży nieruchomości. Gdy cała sytuacja przypomina nieszczęśliwy wypadek, na jaw wychodzą kolejne fakty. Maggie, która była świadkiem całego zdarzenia zostaje zastraszona, a w rezydencji zostaje znalezione kolejne ciało. Czy przestępca zostanie złapany?

Ann H.Gabhart jest autorką, która za każdym razem zaskakuje czytelnika. Swoje dzieła tworzy na zasadzie słodko-gorzkich kontrastów. Z jednej strony pojawiają się sprawy prywatne i miłość głównego bohatera, z drugiej ciężkie do rozwikłania zagadki morderstw. Całość opatrzona jest niezwykłym klimatem miasteczka.
"Morderstwo to nie wypadek" to już trzecia część serii "Zagadki Hidden Springs". Autorka po raz kolejny stworzyła opowieść na miarę kryminałów popularnej pisarki, Agaty Christie. W swoim dziele niejednokrotnie myli, manipuluje uczuciami czytelnika. Pozwala wczuć się w rolę detektywa, który wraz z prowadzącym śledztwo, odkrywa kolejne fakty. Akcję rozwija stopniowo, wprowadzając kilka wątków pobocznych. Poza dochodzeniem, w znacznej mierze skupia się na miłości Michaela, co nieco obniża poziom lektury. Mimo, iż wątek ten jest dość ważny, czytelnik ma wrażenie, że nieco sztucznie przedłużany.
Na ogromny plus zasługuje natomiast język i styl pisania, dzięki któremu książka nie nudzi, lecz niezmiernie wciąga. Sam kryminał nie jest zbyt mocny, wręcz powiedziałabym, że idealny nawet dla młodych czytelników. Nie ma tutaj brutalnych scen, wszystko opisane zostało dość ogólnie, "z zachowaniem dobrego smaku".

#Carolina

6 komentarzy:

Każdy komentarz i obserwacja przywołuje na mojej twarzy uśmiech :)