sobota, 18 maja 2019

"Pokój w dolinie" - Ruth Logan Herne

Ranczo Staffordów to miejsce pełne szczęścia. Gdy najstarszy z rodziny, Sam, zmienił swoje podejście do życia, zmieniło się wszystko. Z egocentrycznej osoby stał się człowiekiem pełnym zaangażowania w dobro innych. Stara się naprawić błędy przeszłości, pragnie zadośćuczynić innym, zanim dosięgnie go śmierć.

Trey przyjeżdża na Ranczo, aby uratować swojego ojca. Mimo strachu, jaki niesie operacja i możliwych konsekwencji, zgadza się oddać część swojej wątroby dla umierającego ojca. Po drodze nie dostrzega jednak znaku STOP i powoduje wypadek samochodowy. W wyniku zaistniałej sytuacji niszczy doszczętnie całą zawartość furgonetki pewnej kobiety. W aucie posiadała ona dużą ilość kwiatów na sprzedaż. Jest to jej jedyne źródło dochodu... A w sumie było... Jak rozwinie się ta sytuacja? Kim jest nieznajoma?
Trey Stafford to przybrany syn Sama. W wieku trzech lat został osierocony przez rodziców narkomanów. Na ranczu czuje się jak w domu, lecz nie potrafi porzucić urazy do ojca. W młodości, gdy chłopak zdecydował o karierze muzyka, został postawiony w sytuacji wyboru. Miał możliwość zostać i zająć się ranczem lub opuścić miejsce zamieszkania i próbować rozwinąć swoją karierę. Chłopiec wybrał drugą opcję, która przyniosła mu ogromny sukces. Niestety życie go nie oszczędzało w kwestii uczuciowej. Czy wracając na Double S, zazna wreszcie szczęścia?

Lucy jest osobą bardzo doświadczoną przez życie. Posiada na utrzymaniu trójkę dzieci oraz szwagierkę - rozkapryszoną nastolatkę. Ledwie wiąże koniec z końcem, odmawiając sobie i dzieciom niektórych rzeczy.
W momencie, gdy jej jedyna możliwość zarobku ulega zniszczeniu, jest załamana. Cała ciężka praca poszła na marne. W późniejszym jednak czasie uzyskuje pomoc od Sama, jako zadośćuczynienie za wyrządzone wcześniej krzywdy. Czy będzie w stanie mu wybaczyć? Jak potoczą się losy samotnej matki?

Ranczo Staffordów to seria składająca się z 3 książek. Każda z nich opowiada historię jednego z braci, synów Sama. Tym razem spotykamy się z opowieścią o Treyu, popularnym artyście.
Poznajemy najważniejsze fakty z jego życia, dowiadując się tym samym o powodach jego postępowania.
Pojawia się również nowa postać - Lucy. Bohaterka jest samotną matką, głęboko wierzącą.
Wiara jest jej drogowskazem i sensem życia.

Książka autorstwa R.L.Herne jest wspaniałą przygodą przenoszącą w odległą krainę, pełną szczęścia i harmonii. Pozwala nam dostrzec problemy, z którymi niejednokrotnie zmagają się inni, a także pokazuje inny punkt widzenia wiary. Słowo Boże jest przedstawione jako drogowskaz towarzyszący im każdego dnia. To ono pozwala przetrwać ciężkie chwile oraz wskazuje prawidłowe postępowanie.
Autorka w ciekawy sposób przybliża nam rodzinę Staffordów, oferując przy tym wiele emocji. Mimo iż możemy domyślać się zakończenia, nie psuje nam to całej lektury. Akcja toczy się powoli, pozwalając czytelnikowi dokładnie zagłębić w fabułę. Idealnie sprawdzi się dla miłośników romansów, rozbudowanych, wielowątkowych historii.
#Carolina

5 komentarzy:

  1. hmmm niesety fanką czytania zbytnio nie jestem <3
    zapraszam

    mój blog |KLIK|

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie, ale na razie mam inne książki do czytania :)
    Pozdrawiam,
    Pola
    www.czytamytu.blogspot.com Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno przeczytam. Zaciekawiła mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie lubię motywu bożego w książkach niestety, ale może się skusze

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja przywołuje na mojej twarzy uśmiech :)