niedziela, 3 marca 2019

"Nowe jutro" - Agata Polte

Tragiczny wypadek, którego doświadczyła rodzina Oliwii Pawlik, głównej bohaterki, niesie za sobą konsekwencje po dziś dzień. Trzy lata temu, gdy nastolatka spóźniła się na autobus, poprosiła tatę o odebranie jej z imprezy. Jako przykładny rodzic, zgodził się. Wziął ze sobą jej młodszą siostrę, Maję. Niestety, przez drobną chwilę nieuwagi ich szczęście zamieniło się w rodzinny dramat. Dziewczynka zginęła w wypadku samochodowym, a głowa rodziny nie mogła poradzić sobie z tą stratą i poczuciem winy. Smutki zaczął zatapiać w alkoholu, który stał się dla niego ucieczką od problemów... Czy kiedykolwiek uda mu się pogodzić ze stratą dziecka? Czy życie rodziny wróci do normy?


Oliwia jest zaradną nastolatką, przygotowującą się do matury. Każdego dnia walczy o "lepsze jutro". Pragnie mieć szczęśliwą rodzinę, taką, jaką miała przed wypadkiem. Niestety, jej tata popadł w nałóg alkoholowy, a matka pracuje całymi dniami na utrzymanie domu.
Pewnego dnia poznaje Mikołaja, swojego rówieśnika. Ich relacja mimo początkowej rezerwy, układa się coraz lepiej. Lecz czy szczęście trwa wiecznie?

"Nowe jutro" opowiada historię rodziny po przejściach. Główna bohaterka znajduje się w centrum problemów, tracąc nadzieję na poprawę sytuacji. Żyje z dnia na dzień, starając się spędzić jak najmniej czasu w domu. Ma dość wiecznie pijanego ojca, ciągłych kłótni i niedomówień. Mimo bolącej, powracającej przeszłości odnajduje szczęście w drobnych gestach - jej ucieczką od problemów staje się wolontariat, a po pewnym czasie również Mikołaj. Mikołaj jest mężczyzną godnym zaufania, pochodzącym z dobrego domu.
Czy dzięki niemu, Oliwia uwierzy w "Nowe jutro"?

Agata Polte to młoda, dwudziestoparoletnia kobieta. Zadebiutowała w 2018 roku powieścią "To, czego nie widać". "Nowe jutro" to jej niedawna premiera, dzięki której miałam okazję poznać twórczość autorki.
Do lektury zachęcił mnie sam opis. Lubię powieści obyczajowe, a ta idealnie wpisywała się w ten gatunek.
Już na samym początku zostałam bardzo mile zaskoczona.
Bohaterowie, mimo iż są w młodym wieku zostali ukazani jako odpowiedzialni, ciekawi świata ludzie. Mimo, iż lubią dobrą zabawę, potrafią powiedzieć "stop".
Strata bliskiej osoby niejednokrotnie bywa tematem tabu. Wiele osób boi się rozmowy, ukazania realiów. Agata Polte staje na wysokości zadania, czyniąc go motywem przewodnim. Pokazuje nie tylko uczucia bliskich, lecz również (nie)radzenie sobie z sytuacją. Z dbałością o szczegóły porusza temat przemiany, jaka zachodzi w ojcu Oliwii. Kiedyś idealny rodzic i mąż, dzisiaj agresywny i zagubiony alkoholik.
Czytelnik sięgając po "Nowe jutro" może spodziewać się wachlarza emocji, cennych życiowych rad owianych doświadczeniem bohaterów.
Autorka dotykając trudnych tematów pragnie pokazać młodym ludziom, jak wygląda życie. Mimo, iż nie zawsze jest pełne kolorów, zawsze jest warte walki o lepszą przyszłość. Nigdy nie wiadomo, jak los nas zaskoczy. 

Agata Polte stworzyła historię, wobec której nie można przejść obojętnie. Jest nie tylko skarbnicą motywów maturalnych (polecam do przeczytania moim rówieśnikom), lecz także opowieścią chwytającą za serce, będącą swojego rodzaju drogowskazem dla nastolatków. Przyjemna i lekka z pewnością przypadnie do gustu niejednej osobie.
#Carolina

7 komentarzy:

  1. Aż sama okładka zachęca. a twoja recenzja tym bardziej :D Super blog, dodaję!
    //Pola
    www.czytamytu.blogspot.com
    Zapraszam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka mnie zainteresowała. :D Chcę poznać więcej twórczości polskich pisarzy, więc pewnie po nią sięgnę. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. zachęcająca recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie wczoraj skończyłam czytać. Niesamowicie mi się podobała!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa recenzja,wpis bardzo zachęca do przeczytania książki

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna książka, na pewno przeczytam ją jeszcze raz!

    OdpowiedzUsuń
  7. Długo już śledzę ten blog, są tu ciekawe i przydatne informację, polecam wszystkim.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja przywołuje na mojej twarzy uśmiech :)