"Sześcioletni Bogdan zupełnie nie rozumie słowa „wojna”, ale wie, że nie może ona oznaczać niczego dobrego. Dla niego i jego rodziny, mieszkającej w Kowlu, nadchodzą trudne czasy – wszyscy mają wkrótce zostać zesłani na Sybir. W sylwestrową noc 1939 roku cała czwórka decyduje się nielegalnie przekroczyć Bug i zacząć nowe życie w obcym mieście. Czekają ich lata tułaczki, biedy i ciężkiej pracy. Ale dopóki są razem, wierzą, że będą w stanie przetrwać wszystko, co przyniesie im los…"
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wojna. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wojna. Pokaż wszystkie posty
czwartek, 22 października 2020
piątek, 18 października 2019
"Marieke Naga" - Andrzej Pitrus
"Wszyscy śnimy sen o miłości... Kiedy nie masz miłości, możesz jej cierpliwie szukać. Czasem bezskutecznie. Możesz też ją wymyślić... „Marieke naga” to opowieść o okrutnie skrzywdzonych ludziach, którzy starają się nie stracić nadziei na to, że pewnego dnia uda im się odnaleźć prawdziwe uczucie. On jest mężczyzną w średnim wieku, niepotrafiącym zbudować wartościowego związku, szukającym mocnych erotycznych doznań. Ona przeszła piekło Auschwitz, gdzie była ofiarą bestialskich eksperymentów medycznych. Opowieść o ich przyjaźni daleka jest jednak od oczywistości. Wspomnienia przeplatają się z teraźniejszością, a jawa ze światem onirycznych fantazji. To powieść zmysłowa, czasem drastyczna i okrutna, czasem wzruszająca i pełna ciepła, która wciąga czytelnika w wir splątanych uczuć i emocji, z którego nie sposób się uwolnić. Do dziś wspominam to jak coś nierealnego. Pochodziłam z rodziny otwartej na świat, ale jednak przywiązanej do naszej tradycji. Nagle znalazłam się na placu apelowym. Naga. Miałam siedemnaście lat. W żydowskich domach wszystko było zapięte na ostatni guzik. Mężczyźni rzadko mieli okazję oglądać własne żony bez ubrania albo nawet w bieliźnie. Tam stałam przez kilka godzin wśród dwustu innych osób. Nigdy wcześniej nie widziałam obnażonego mężczyzny. Młodzi, starcy, dzieci… Wszyscy razem w oczekiwaniu na dezynfekcję, niektórzy na śmierć. Zabrano nam wszystko – ubrania, bieliznę; pamiętam kobiety, którym krew ściekała po udach. Nawet tym, które miały miesiączkę, nie pozwolono zachować majtek. To była zresztą później najbardziej upragniona część garderoby." -ravelo.pl
Etykiety:
Andrzej Pitrus,
książka,
Marieke Naga,
obóz,
recenzja,
wojna,
wydawnictwo novae res
Subskrybuj:
Posty (Atom)